Premier League

Przyszłość Frenkiego de Jonga od wielu miesięcy jest jednym z transferowych tematów rozpalających dyskusje kibiców FC Barcelony. Holender od dawna znajduje się na radarze jednego z angielskich gigantów. Hiszpańskie media przedstawiły najnowsze informacje. W tle jest decyzja Hansiego Flicka.

Nie tylko Mohamed Salah i Trent Alexander-Arnold mogą odejść z Liverpoolu tego lata. Po meczu z PSG na temat swojej niepewnej przyszłości wypowiedziała się jeszcze jedna gwiazda. Niemieckie media dodały nawet, że Liverpool wytypował już jej następcę.

Trent Alexander-Arnold wciąż nie przedłużył kontraktu z Liverpoolem. A ten wygasa wraz z końcem tego sezonu. Nie od dziś wiadomo, że sytuację zamierza wykorzystać Real Madryt i latem ściągnąć do siebie gwiazdora zupełnie za darmo. Wygląda na to, że mistrzowie Hiszpanii w końcu przeszli do działania. Powoli zaczyna realizować się szokujący scenariusz.

Chelsea walczy w tym sezonie o miejsce premiujące grą w Lidze Mistrzów. Londyńczycy są na najlepszej drodze do tego, gdyż plasują się na czwartym miejscu z dwoma "oczkami" straty do trzeciej drużyny. Jednak wszystko może zniweczyć śledztwo Premier League. Chodzi o "podejrzane transakcje" za czasów ery Romana Abramowicza.

Po tym, jak najpierw wypożyczony do Betisu, a następnie sprzedany do Palmeiras został Vitor Roque, FC Barcelona nie ma żadnej klasycznej "dziewiątki", która mogłaby być zmiennikiem Roberta Lewandowskiego. Jak informuje jednak kataloński "Sport", kataloński klub być może w tym celu znów zajrzy do Ameryki Południowej, tym razem do Kolumbii.

Manchester United wyniesie się z Old Trafford? O takim rozwiązaniu już od kilku dni dywagowały media, a teraz ogłosił to sam klub. We wtorek władze angielskiej drużyny poinformowały, że zamierzają wybudować nowy stadion, a jego wizualizacja i opis robią wrażenie. Głos w sprawie zabrał nawet sam Sir Alex Ferguson.

Michał Probierz podczas Euro 2024 ściągnął na siebie uwagę mediów na całym świecie z powodu kapitalnych garniturów, które zakładał na mecze reprezentacji Polski. Selekcjonera okrzyknięto wówczas "najlepiej ubranym menadżerem na świecie". Znalazł się jednak ktoś, kto go przebił. To były zawodnik klubów Premier League, a obecnie trener ekwadorskiej Barcelony SC.

Trener Southampton - Ivan Jurić - zabrał głos w sprawie stanu zdrowia Jana Bednarka. Polak doznał groźnie wyglądającego urazu głowy w sobotnim meczu z Liverpoolem.

Do bolesnego zdarzenia doszło podczas sobotniego spotkania Liverpoolu z Southampton. Jan Bednarek, próbując uderzyć futbolówkę głową, zderzył się z kolegą z drużyny - Ryanem Manningem. Reprezentant Polski leżał na murawie przez trzy minuty, po czym został zmuszony opuścić murawę z pomocą medyków. "Wymuszona zmiana po paskudnym zderzeniu głowami" - relacjonowano na klubowym profilu.

Manchester City tak koszmarnego sezonu za kadencji Pepa Guardioli jeszcze nie miał. Mistrzowie Anglii dopiero co odpadli z Ligi Mistrzów, a już zanotowali kolejną wielką wtopę. W sobotę po raz pierwszy od grudnia mogli wrócić na podium w tabeli Premier League. Zamiast tego ponieśli dziewiątą w tych rozgrywkach porażkę, co jest najgorszym wynikiem, odkąd jej szkoleniowcem jest słynny Hiszpan.

- Ja mam wrażenie, że Salah bardzo dużo miał takich meczów w tym sezonie, a nawet w poprzednim. Może nie aż tak bezbarwnych, ale jak na niego patrzę, to on nie ma czegoś takiego jak Yamal, Neymar, czy Mbappe, że nawet będąc pod formą w danym meczu, nie robi czegoś ekstra w pewnym momencie - powiedział Jakub Kosecki w programie "To jest Sport.pl". Nie zgodził się z nim Jakub Żelazny, który wskazał, że Egipcjanin przebił Messiego. - Dla mnie to jest kandydat nr 1 do Złotej Piłki - podkreślił.

Dominik Szoboszlai, pomocnik Liverpoolu, dwa lata temu stał się bohaterem najdroższego transferu w historii Węgier. Teraz piłkarz ma szansę pobić własny rekord.

Dwa i pół miliarda funtów wciąż leży w banku. Pieniądze ze sprzedaży Chelsea Roman Abramowicz obiecał przeznaczyć na rzecz ofiar wojny na Ukrainie. Tymczasem to jego decyzja powoduje, że nie można z tej kwoty wydać złamanego pensa.

Rodri pozostaje poza placem gry od września 2024, kiedy to doznał poważnej kontuzji kolana. Jego absencja znacząco wpłynęła na formę Manchesteru City. Kibice mają nadzieję na jak najszybszy powrót gwiazdy. Czy jest to możliwe? Głos w sprawie stanu zdrowia Hiszpana zabrał Pep Guardiola i przekazał najnowsze wieści.

- Mam się dobrze. Mam nadzieję, że wrócę bardzo szybko - przekazał w niedzielę Jean-Phillippe Mateta. Tym samym nieco uspokoił kibiców Crystal Palace, którzy drżeli o jego zdrowie. Francuski napastnik dzień wcześniej padł ofiarą budzącego dreszcze faulu. W 1/8 finału Anglii bramkarz Millwall kopnął go prosto w głowę. - Nie chciałem tego oglądać drugi raz - mówił po wszystkim trener Oliver Glasner.

Manchester United znów zawiódł. Stało się jasne, że nie obroni Pucharu Anglii, o czym przesądziła porażka z Fulham. Po dogrywce było 1:1, przez co rozstrzygnięcie przyniosła seria rzutów karnych. W niej londyńczycy byli bezbłędni, a ich bohaterem okazał się bramkarz Bernd Leno. Dzięki temu Fulham wygrało konkurs 4-3.

Angielską piłkę nożną czeka największa rewolucja od 30 lat. Kluby Premier League protestują, ale machina ruszyła. Rząd nie ma zamiaru się cofnąć, a konsekwencje mogą zmienić układ sił w całej Europie.

- Nie mam ochoty rozmawiać z kimś, kto jest cholernie arogancki. Juergen Klopp to p***a, absolutna p***a - tak o byłym trenerze Liverpoolu mówił David Coote, były arbiter meczów Premier League i europejskich pucharów. Coote został zwolniony przez organizację odpowiedzialną za sędziowanie meczów w angielskich ligach zawodowych (PGMOL), a teraz ważną decyzję podjęła UEFA.

Czwarty najbogatszy piłkarski klub świata musi się ratować. Choć Manchester United już w ubiegłym roku zwolnił 200 pracowników i sir Alexa Fergusona na dokładkę, to okazało się, że to jeszcze za mało. Angielski klub ogłosił kolejne zwolnienia i likwidację przywilejów, którymi cieszyli się pracownicy.

Manchester United nie miał łatwego zadania na Old Trafford, gdy mierzył się z Ipswich Town. W pierwszej połowie padły cztery bramki, a sam mecz zaczął się dla zespołu Rubena Amorima najgorzej, jak tylko mógł. Wszystko wyjaśniło się na samym początku drugiej połowy, a trener Man United podchodził do całej sytuacji bardzo spokojnie.