Premier League

Czyżby szykował się jeden z najgłośniejszych powrotów do Premier League? Jak donoszą zagraniczne media, świeżo upieczony beniaminek, który dopiero wywalczył awans do najlepszej ligi świata, jest zainteresowany zatrudnieniem samego Jose Mourinho!

Michał Helik zdobył kolejną bramkę dla Oxford United. 29-latek, który w styczniu przeniósł się do tego zespołu z grającego w Ligue One Huddersfield, w ostatnich miesiącach pokazuje, że być może jego karierę jeszcze da się uratować. Tym razem przyczynił się do wygranej 2:0 z jednym z najmocniejszych zespołów Championship.

Osiem lat temu Wojciech Szczęsny opuścił Arsenal, w którym przebił się na dobre do seniorskiego futbolu. Czy polski bramkarz żywi dalej ciepłe uczucia względem "Kanonierów" i życzy im wygranych? - Bycie kibicem Arsenalu to ciągłe cierpienie - podkreślił w ostatniej rozmowie z ESPN.

Jason Kidd to legenda światowej koszykówki - członek galerii sław NBA, 10-krotny uczestnik meczu gwiazd i dwukrotny złoty medalista olimpijski z reprezentacją USA. Obecnie jest trenerem Dallas Mavericks. Obowiązki te będzie jednak łączył z pracą na rzecz... Evertonu. Klub z angielskiej Premier League właśnie ogłosił, że Kidd dołączył do grupy jego właścicieli.

Wciąż nie wiadomo, dokąd po zakończeniu sezonu przeniesie się Kevin De Bruyne. Belgijski pomocnik, z którym Manchester City nie przedłuży wygasającego w czerwcu kontraktu, może jednak liczyć na zainteresowanie kilku innych klasowych drużyn Premier League.

Jakub Kiwior wyraźnie odżył w Arsenalu. Regularnie pojawia się na murawie i otrzymuje wysokie oceny. Czy to pozwoli mu pozostać w drużynie na kolejny sezon? Czy te występy wpłyną na jego przyszłość? Te pytania zadaje sobie wielu fanów i ekspertów. Teraz nowe wieści w sprawie przekazał David Ornstein. I trzeba powiedzieć, że są przełomowe.

- Super cechą u Jakuba Kiwiora jest boiskowy spokój, może czasami brakowało ogrania, żeby czuć dystans i przestrzeń, ale tymi ostatnim spotkaniami udowodnił, że zawsze można na niego liczyć - mówi Paweł Zimończyk, agent 25-latka. Ponadto w programie "Tylko Sport" wyjawił on, co robił obrońca tuż przed meczem z Realem Madryt w Lidze Mistrzów i jak jest odbierany w szatni.

Jakub Kiwior oczarował kibiców podczas meczu z Crystal Palace. Polak już w 3. minucie wpisał się na listę strzelców, a ponadto zagrał po profesorsku w defensywie. Brytyjscy dziennikarze w większości byli zgodni, oceniając występ reprezentanta Polski. Tylko jeden dziennik się wyłamał, dając mu niższą notę.

Jakub Kiwior świetnie wykorzystuje okazję, jaką stworzyła mu kontuzja Gabriela Magalhaesa. Obrońca reprezentacji Polski, który przez ostatnie kilka miesięcy miał ogromne problemy z regularną grą, nagle wskoczył do pierwszego składu. I pokazuje się z naprawdę dobrej strony. Spotkanie Arsenal - Crystal Palace w Premier League zaczęło się dla Kiwiora fantastycznie. Polak już w 3. minucie strzelił gola!

Gdy Gabriel Magalhaes doznał kontuzji, która wyeliminowała go z reszty sezonu, fani Arsenalu mogli się potężnie zestresować. Jedynym zdrowym stoperem, oprócz Williama Saliby, został żelazny rezerwowy Jakub Kiwior. Minęło jednak kilka tygodni, a Arsenal z Polakiem w składzie jeszcze nie przegrał meczu, zaś on sam gra bardzo dobrze. Zachwycony postawą naszego rodaka jest Ian Wright. Legendarny napastnik Arsenalu nie krył zaskoczenia, że Kiwior radzi sobie tak dobrze.

Leicester City spada z Premier League i to w fatalnym stylu! Zespół Jakuba Stolarczyka przegrał na własnym stadionie z Liverpoolem 0:1 i bezpowrotnie stracił szanse na utrzymanie w angielskiej ekstraklasie. Co więcej, nie strzelając w tym meczu gola, "Lisy" pobiły jeden z najbardziej wstydliwych rekordów w angielskim futbolu. Z kolei "The Reds" są dosłownie jeden krok od tytułu mistrzowskiego.

"Wciąż nabiera pewności siebie", "po raz kolejny zaprezentował się solidnie", "dobrze sobie poradził" - tak brytyjskie media komentują występ Jakuba Kiwiora w ligowym meczu Ipswich Town - Arsenal. Reprezentant Polski zebrał wysokie noty i przedłużył bardzo dobrą passę w barwach londyńskiego zespołu.

Arsenal pokonał 4:0 Ipswich Town w 33. kolejce Premier League. W wyjściowym składzie ekipy z Londynu po raz kolejny wystąpił Jakub Kiwior, który zajmuje miejsce kontuzjowanego Gabriela. Polak znów spisał się bardzo dobrze i okazuje się, że stał się również talizmanem swojego zespołu. Statystyki mówią wszystko.

Po rozczarowującej porażce 1:2 z Legią Warszawa Chelsea szybko miała okazję do rehabilitacji. W niedzielę zmierzyła się z Fulham i miała w tym spotkaniu wielkie problemy. Przez większość czasu przegrywała, ale ostatecznie w kapitalnym stylu zdołała odwrócić losy rywalizacji. Wygrała 2:1 i dopisała ważne trzy punkty w kontekście walki o udział w Lidze Mistrzów.

Arsenal dopiero co ograł Real Madryt w Lidze Mistrzów, a wysoką dyspozycję potwierdził w ligowym spotkaniu z Ipswich. Londyńczycy zwyciężyli 4:0, a cały mecz rozegrał Jakub Kiwior. - Był pewny w rozegraniu, to jego ogromny atut - powiedział komentator Viaplay Sport o Polaku. A ozdobą meczu była asysta Mikela Merino.

Jakub Kiwior wydaje się nie do przejścia w ostatnim czasie. Jednak na ostatniej konferencji prasowej dziennikarze skupili się na temacie innego obrońcy. Mikel Arteta zdradził jak wygląda sytuacja. Wiadomo, kiedy wróci do gry.

W końcu wyjaśniła się przyszłość Virgila van Dijka, któremu po sezonie kończył się kontrakt. Liverpool wydał oficjalny komunikat, w którym potwierdził, co dalej z jednym z liderów i kapitanów zespołu z Premier League.

Przyszłość Jakuba Kiwiora w Arsenalu wciąż stoi pod znakiem zapytania. W ostatnich dniach Polak zanotował kilka solidnych występów, ale czy to wystarczy, by po kontuzji głównego rywala otrzymywać więcej minut i pozostać w zespole? Tego nie wiadomo, choć zdaniem angielskich dziennikarzy, nasz rodak "zasługuje na kolejną szansę". Niewykluczone, że dojdzie do zwrotu w sprawie jego przyszłości.

Thierry Henry od kilku lat zajmuje się byciem ekspertem piłkarskim, a z jego usług korzysta kilka stacji telewizyjnych na świecie, którzy cenią sobie kontrowersyjne opinie Francuza. Tym razem jednak wydaje się, że legendarny gracz Arsenalu przesadził z krytyką zachowania Leny'ego Yoro z Manchesteru United. - Żenująca próba zastraszania i atakowania 19-letniego piłkarza - można przeczytać w mediach społecznościowych.

Jan Bednarek może być bardzo rozczarowany tym, jak spisało się Southampton w obecnym sezonie Premier League. Jego zespół najszybciej w historii pożegnał się z rozgrywkami, jednak reprezentant Polski wyróżnia się na tle kolegów. W jednej ze statystyk jest nawet najlepszy w lidze, co odnotował portal Squawka.